Zamieszczone przez kuba430
spalone bezpieczniki wraz z osloną...???!!!
Zwiń
X
-
GośćTagi: Brak
-
marcinowski1983
spalone bezpieczniki wraz z osloną...???!!!
Witam! To jest mój pierwszy post na Forum, więc najpierw sie przywitam i powiem czym "latam" :szeroki_usmiech Skodzinka kombi 1.8 T (AGU). Wszystko pięknie super, ale wiadomo rok 1999 to juz nie pierwsza świeżość.
W każdym razie: auto kupilem aż w Ełku, czyli ponad 350 km od mojego miejsca zamieszkania Łowicza. Przed zakupem podjechalismy na serwis zeby sprawdzic stan auta i jego bezwypadkowosc. Błedów na kompie równiez zadnych nie wykazal... Pozostało mi tylko kupić i sie cieszyc.
A teraz do sedna: Dałem auto do gaziarza, a ten zauważyl podczas testów ze auto łapie temperature, a wiatrak sie nie włącza. Poza tym zauwazylismy ze na akumulatorze spalona jest ta puszka(listwa) z bezpiecznikami...no i mam problem. Wiem ze tam sa tez bezpieczniki od ABs, alternatora,ale to wszytko jest sprawne i zadnych bledow nie ma, natomiast wiatrak nie chodzi, a bezpieczniki sa doslownie spalone (stopione z plastikiem obudowy).
Czy ktos mial podobny problem? W aso mnie strasza ze koszt naprawy moze byc wysoki...wiec do nich nie pojade. Ile moze kosztowac taka "pucha z bezpiecznikami, ewentualnie wiatrak? Bo sadze ze pewnie poszlo jakies zwarcie od wiatraka i szlag trafil bezpieczniki i puszke.
Sorry za tak dlugi post,ale chcialem to jak najlepiej opisac. Na jaki wydatek sie szykowac...bo z kasa cienko zwlaszcza po zakupie auta,ubezpieczeniu i zalozeniu gazu
Dzieki z góry za pomoc.
-
marcinowski1983
Dzięki za linka. Ale nadal nie wiem jakie koszty w sumie mnie czekaja...widze ze pewnie nie obejdzie sie bez wymiany na nowy: wiatraka, ewentualnie regenerowany...i tej zas...nej puszki z bezpiecznikami :/ Robil to ktos? Ile w sumie to kosztuje? ASO tylko straszy,a ceny nei chca podac dopoki im auta nei zostawie....
Komentarz
-
marcinowski1983
No i po kłopocie... Skrzyneczka na bezpieczniki kosztowala mnie 230 zł w ASO. niestety innej mozliwosci zakupu nie mialem, a na allegro nie moglem tego dostac. Poza tym okazalo sie ze oprocz wentylatora chlodnicy nie dzialal wentylator klimy...wszystko na szczescie okazalo sie wina spalonej puszki bezpiecznikow. Uff, na szczescie nic wiecej wymieniac nie trzeba.
Ps: gdyby ktos mial podobny problem, tzn kupilby auto uzywane z takim felerem (spalone bezp.) to prosze od razu sprawdzic czy dzialaja wentylatory. U mnie powodem awarii byla zbyt dluga praca klimy na postoju, po prsotu poprzedni wlascicel NIE POINFORMOWAŁ mie o tym fakcie. No coz- nie ma aut idealnych Ale są bardzo dobre jak moja TURBO SKODA :P
Komentarz
Komentarz